- Szczegóły
- Tomek
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 853
Zebranie zarządu odbędzie się w dniu 15 lipca 2018 r. o godz. 10.00 na przystani żeglarskiej Klubu TKKF „Żeglarz” w Lubiatowie.
- Szczegóły
- Super User
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 961
Regaty odbędą się w dniu 15.07.2018r. na przystani klubu TKKF „ Żeglarz” w Lubiatowie.
Rywalizacja w klasach:
- omega turystyczna
- jachty kabinowe
Zgłoszenia do regat przyjmowane są do godz 10.00 w dniu regat, pierwszy start przewidywany jest na godz. 10.30.
Organizator zapewnia nagrody i ciepły posiłek dla uczestników regat.
Organizator może odwołać regaty w danej klasie z powodu pogody lub braku minimum 3 jachtów w klasie.
Dodatkowe informacje można uzyskać pod nr tel. 607 995 079.
Prezes klubu TKKF „Żeglarz”
Steciąg Grzegorz.
- Szczegóły
- Tomek
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 1256
W czasie wprowadzania zmian na naszej stronie wkradł się bląd. Dwukrotnie ukazał się artykuł o regatach Kazarki a zginął artykuł o obronieniu mistrzostwa Polski w klasie omega turystyczna przez Grzegorza Bitnera.
Więc przypominamy: Grzegorz Bitner ze swoją załogą na Nurzyku II obronił tytuł mistrza Polski w regatach odbywających się na zalewie Koronowskim w maju 2011.
- Szczegóły
- Tomek
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 1219
Ośmiu ich było. Ośmiu najwiękrzych twardzieli na jeziorze, a może ośmiu najwiękrzych szaleńców, bo szaleństwa trzeba, by samotnie mieżyć się w żeglarskim zmaganiu z wiatrem, wodą i własną słabością.
Oni podjeli tę walkę i wygrali. Staneli na starcie REGAT SAMOTNIKÓW, sześciu na OMEGACH i aż dwóch na kabinach. I ruszyli i ścigali się, a Posejdon z Eolem (bogiem wiatrów) nie myśleli traktować ICH łagodnie. Jak zwykle zmienne warunki (to wiatr to znów flauta, to fale, to szklanka), a Oni walczyli, walczyli przez całe cztery wyścigi. Padali i podnosili się (Maciej – i to dwa razy), raz w czołówce raz na końcu, byle prędzej do mety. A na mecie – dwie łajby z tą samą ilością punktów – ale wygrywa POL70, bo wygrał ostatni bieg.
Drugi MARS ze Sławy a trzeci Grzesiek Steciąg na ALCE. Kabiny jak zwykle: zaszczytne przedostatnie miejsce – niezawodny Jurek Lisiewicz, a na drugim miejscu Roman Burdajewicz. Najbardziej szczęśliwym był chyba nasz prezes, mimo choroby musiał sędziować i tak go ta fucha wciągneła, że biegał jak nastolatek i wyglądał na całkiem szczęśliwego. Ośmiu ich było, herosów na miarę czasu. Cienizny niech siedzą doma. Ośmiu…..
- Szczegóły
- Tomek
- Kategoria: Wiadomości
- Odsłony: 1240
Przy pochmurnym niebie i przy zmiennych wiatrach (jak zwykle), pościgaliśmy się w pierwszych w sezonie regatach, regatach o PUCHAR KAZARKI. Było jak zwykle bardzo przyjemnie, bez większych zgrzytów i żadnych protestów. Świadczy to tylko o naszej wysokiej kulturze żeglarskiej, oraz o tym, że wolimy się bawić niż wygrywać „ za wszelką cenę”. Szkoda tylko, że reprezentacja żeglarzy z innych klubów była tak niewielka, ale za to dopisała obecność młodzieży, a to zawsze cieszy. Rozegraliśmy pięć zaciętych biegów, każdy dał z siebie wszystko, a wygrał:
Klasa OMEGA
1 miejsce – NURZYK II – st. Grzegorz Bitner
2 miejsce – POL 70 – st. Maciej Dygas
3 miejsce- ALKA – st. Grzegorz Steciąg
No a potem w/g kolejności : KAZARKA, SŁONKA, MIRADOR, KURKA WODNA, MISTRAL.
W śród kabin – przedostatnim był nasz sympatyczny kolega Jurek Lisiewicz na FREGACIE, a drugim również sympatyczny (choć nie przywiózł Gosi) kolega Zygmunt Bednarz.
Przy pochmurnym niebie i przy zmiennych wiatrach (jak zwykle), pościgaliśmy się w pierwszych w sezonie regatach, regatach o PUCHAR KAZARKI. Było jak zwykle bardzo przyjemnie, bez większych zgrzytów i żadnych protestów. Świadczy to tylko o naszej wysokiej kulturze żeglarskiej, oraz o tym, że wolimy się bawić niż wygrywać „ za wszelką cenę”. Szkoda tylko, że reprezentacja żeglarzy z innych klubów była tak niewielka, ale za to dopisała obecność młodzieży, a to zawsze cieszy. Rozegraliśmy pięć zaciętych biegów, każdy dał z siebie wszystko, a wygrał:
Klasa OMEGA
1 miejsce – NURZYK II – st. Grzegorz Bitner
2 miejsce – POL 70 – st. Maciej Dygas
3 miejsce- ALKA – st. Grzegorz Steciąg
No a potem w/g kolejności : KAZARKA, SŁONKA, MIRADOR, KURKA WODNA, MISTRAL.
W śród kabin – przedostatnim był nasz sympatyczny kolega Jurek Lisiewicz na FREGACIE, a drugim również sympatyczny (choć nie przywiózł Gosi) kolega Zygmunt Bednarz.
Strona 13 z 14